29.7.13

Czekotruskawka

Najbardziej kusiła mnie wersja wiśniowa, ale nigdzie nie mogłam dostać mrożonych wiśni (robiłam ją jakiś czas temu), więc stanęło na truskawkach.
 
Pamiętam takie dżemy czekoladowe z dzieciństwa i są to wspomnienia nad wyraz miłe :)
 

 
Smak jest absolutnie cudowny, a przy tym nie tak oblepiająco słodki jak sklepowe.
Mam jednak dwa zastrzeżenia - z całej paczki truskawek wyszło dżemu półtora słoiczka (po jedzeniu dla niemowląt).
Po drugie - w lodówce nie wytrzymało nawet tygodnia, więc polecam szybko jeść.


 
Czekotruskawka
(półtora maleńkiego słoiczka)
- 300 g mrożonych truskawek,
- 1/3 szkl. cukru (ok. 70g),
- czubata łyżka kakao
 
Truskawki zagotować z cukrem.
Na małym ogniu gotować bez przykrycia - często mieszając, aż woda wyparuje, a masa owocowa zgęstnieje.
Kakao wsypać do owoców i szybko wymieszać. Jeszcze chwilę gotować.
Przełożyć do słoiczków.
Przechowywać w lodówce.


27.7.13

Półdrożdżowe rogaliki z nadzieniem kakaowo-śliwkowo-jabłkowym

Znalazłam na nie przepis w gazetce "Przepisy czytelników" nr 3/2012.
Z rogalami jak z bułkami - prawie wszystkie muszę wypróbować.
W tych nadzienie o tyle mnie zaciekawiło, że nie czekałam długo...
 

 
Nadzienie jest rzeczywiście zaskakujące - połączenie dżemu jabłkowego, śliwkowego i kakao.
A samo ciasto to kruche ciasto z dodatkiem drożdży - ładnie wyrasta, a przede wszystkim nie klei się przy formowaniu. Dla mnie ideał ciasta półdrożdżowego (nadzienia też! :))


 
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zmieniła przepisu po swojemu (i zmieniony podaje).
Przede wszystkim zrobiłam całość z połowy porcji, zmniejszyłam ilość cukru, drożdże zastąpiłam suchymi.
|Mus jabłkowy zamieniłam na dżem i dałam więcej kakao.


 
Rogaliki półdrożdżowe z nadzieniem kakowo-śliwkowo-jabłkowym
(ok. 15 szt.)
 
Ciasto:
- pół kg mąki (3 szkl.),
- 2 jajka,
- 1 kostka masła (250g),
- pół szkl. zimnego mleka (125ml),
- op. suchych drożdży (7g),
- łyżka cukru,
- maleńka szczypta soli
 
Nadzienie:
- mały słoiczek dżemu jabłkowego,
- mały słoiczek powideł śliwkowych,
- 3 łyżki bułki tartej,
- 2 łyżki kakao,
- kilka kropli aromatu migdałowego
 
Masło rozpuścić. Wlać do miski razem z zimnym mlekiem. Wsypać mąkę, drożdże, cukier i sól. Wbić żółtka.
Białka ubić na sztywna pianę i dodać do reszty.
Dokładnie zagnieść ciasto.
 
Zrobić nadzienie mieszając razem wszystkie składniki.
 
Ciasto dość cienko rozwałkować, wycinać trójkąty.
Nakładać nadzienie, zwijać.
Piec około 12-15 min. w temp. 180 st. C.



26.7.13

Pełnoziarniste bułeczki - bardzo podobne do grahamek

Przepis na nie znalazłam w gazetce "Przepisy czytelników" nr 3/2012.
Buła rzecz święta, zwłaszcza taka pełnoziarnista, więc od razu trafiły na listę do zrobienia.
 

 
Zrezygnowałam z ziaren słonecznika i dałam tylko jeden gatunek otrębów.
Dodałam też cukier i sól, bo w przepisie ich nie było.
 
Wyszły pyszne, a przede wszystkim - cudowne do formowania. Często bułki są klejące, nie chcą się dać uformować - a te cudowne, zgrabne kulki.




 
Bułeczki pełno ziarniste
(około 8-10 małych sztuk)
- 2 jajka,
- op. suchych drożdży (7g),
- 40 g masła,
- 2 szkl. mąki pełnoziarnistej (320g),
- 1 szkl. otrębów owsianych (lub mniej)
- łyżeczka soli,
- pół łyżeczki cukru
 
Mąkę, otręby, cukier i sól wymieszać.
Drożdże wymieszać w 1 i 1/2 szkl. ciepłej wody (375g), dodać do mąki.
Wbić jajka, wlać rozpuszczone masło.
Wyrobić, odstawić na pół godz. w ciepłe miejsce.
Uformować bułeczki, ułożyć na blasze, zostawić na kolejne pół godziny.
Piec około 15 min. w temp. 200 st. C.


25.7.13

Zupa krem z papryki

To jedna z naszych ulubionych zup - od pierwszego razu dumnie plasuje się w pierwszej trójce (choć o pierwsze miejsce kłóci się z zupą z pora).
 
O ile surowej papryki nie lubimy, o tyle rozgotowaną - zawsze.
Nie wymaga dużo pracy, a kremowy serek dodaje pysznego śmietankowego posmaku.
 

 
Zupa-krem z papryki
(2 porcje)
- 3 czerwone papryki,
- duża cebula,
- 750 ml bulionu,
- 2 łyżki kremowego serka,
- ewentualnie sól, pieprz i słodka papryka do smaku
 
Papryki umyć, ułożyć na folii aluminiowej i piec w około 200 st. C aż zrobią się czarne - mi zajmuje to około 15-20 min. z każdej strony.
Wyjąć, szybko przełożyć do foliowego woreczka, związać i zostawić aż przestygną.
Zdjąć skórkę i wyjąć gniazda nasienne.
Cebulę posiekać i podsmażyć w garnku - żeby zmiękła.
Dodać paprykę i zalać bulionem.
Zagotować.
Zmiksować.
Dodać kremowy serek i mieszać, aż się rozpuści.
Ewentualnie przyprawić.


18.7.13

Drożdżówki z makiem, serem i wiśniami - jednocześnie :)

Były takie w mojej ulubionej cukierni, w rodzinnym mieście.
Buła, mak, ser, a do tego owoce. Najczęściej widywało się te z połówką brzoskwini na wierzchu, ale ja zawsze poszukiwałam tych z wiśniami.
 
Od zawsze wiedziałam, że kiedyś je zrobię... A skoro już zrobiłam, to są na liście ulubionych :) 
 

Nie znalazłam przepisu na nie... a właściwie nie szukałam... Wzięłam pierwszy z brzegu skład drożdżówek, zrobiłam po swojemu mak, ser też, a wiśnie wybrałam z kompotu.
Improwizowane najlepsze!



 
Pierwszy gryz - smak lekko słodkiej bułki i maku.
Drugi gryz - masa makowa i lekko kwaskowy ser.
Trzeci gryz - ser i słodkie wiśnie.
 
Ideał.


Drożdżówki z makiem, serem i wiśniami
(ok. 12 szt.)
 
Ciasto:
- 3 szkl. mąki pszennej (pół kg),
- 1 szkl. letniego mleka (250 ml),
- 2 łyżki cukru,
- szczypta soli,
- jajko + 2 żółtka,
- 80 g roztopionego masła,
- 1 op. suchych drożdży (7g)
 
Masa makowa:
- 200- 300 g maku,
- 2 białka,
- 4 łyżki posiekanych orzechów i rodzynek (opcjonalnie)
- 6 łyżek cukru (część można zastąpić miodem),
- olejek migdałowy
 
Masa serowa:
- 250 g białego sera,
- proszek budyniowy (lub łyżka mąki ziemniaczanej),
- 4 łyżki cukru,
- otarta skórka ze sparzonej cytryny,
 
+ wiśnie z kompotu (wypestkowane)
 
Ciasto:
Drożdże, cukier, mąkę, i sól wymieszać.
Wlać mleko, wbić jajka, dodać roztopione masło.
Całość dokładnie wyrobić (gdyby było zbyt leiste podsypać więcej mąki). Nakryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Jeszcze raz wyrobić.
Uformować 12 bułeczek, ułożyć na blaszce, pozwolić podrosnąć. 
W każdej mokrą łyżką zrobić wgłębienie i wypełnić nadzieniem w kolejności - mak, ser, owoce.
 
Nadzienia przygotowujemy w międzyczasie - gdy ciasto nam wyrasta.
 
Masa makowa:
Mak sparzyć (idealnie byłoby mlekiem, ale może być wodą), wystudzić.
Zmielić.
Dodać cukier, bakalie, olejek migdałowy.
Białka ubić na sztywna pianę i delikatnie wmieszać do masy.
 
Masa serowa:
Ser utrzeć (lub zmielić), dodać proszek budyniowy, cukier i skórkę.
Dokładnie wymieszać.
 
Piec około 20 min. (zależnie od wielkości buł) w temp. 190 st. C.
 



15.7.13

Chleb przenny pełnoziarnisty

O ile ja lubię chlebowe eksperymenty - chleb z cebulą, czosnkiem, papryką czy pomidorowy, o tyle Majlord najchętniej jadłby tylko jeden.
Ten.
 

Jest to chleb z mąki pszennej pełnoziarnistej z dodatkiem owsianych otrębów.
Pieczony na drożdżach, w formie keksówce.
Cały proces wyrastania odbywa się już w piekarniku.


 
 
Chleb pszenny pełnoziarnisty
(1 bochenek z formy keksówki)
- 3 szkl. mąki pszennej pełnoziarnistej (ok. 1/2 kg),
- op. suchych drożdży (7g),
- łyżeczka soli,
- łyżeczka cukru,
- 3 łyżki oleju,
- 3-4 łyżki otrębów owsianych
- 1 i 1/3 szkl. ciepłej wody
 
+ tłuszcz i owsiane płatki do formy
 
Mąkę wymieszać z drożdżami, solą, cukrem, otrębami. Wlać olej i wodę.
Wyrobić.
Keksówkę wysmarować masłem, posypać grubo płatkami owsianymi.
Wyłożyć ciasto.
Wierzch zwilżyć wodą.
Włożyć do piekarnika nagrzanego do 50 st. C i piec około 40 min.
Zwiększyć temperaturę do 200 st. C i piec jeszcze od 50 min. do godziny
Studzić na kratce.




13.7.13

Ciastka imbirowe z kawałkami czekolady

Nie znałam imbiru.
Nie wiem czy go kiedykolwiek wcześniej go jadłam, ale nie przypominam sobie tego.
 
Pewnego dnia kupiłam okazyjnie paczuszkę świeżych imbirowych ciasteczek z czekoladą i... przepadłam!
 
Oszalałam na ich punkcie.
 
 
Ile ja się naszukałam tego przepisu! Na polskich blogach nie znalazłam żadnego... Na zagranicznych były, ale zawsze nie taki jak chciałam...
Wreszcie podpatrzyłam 2 najbardziej podobne do siebie, to i owo pozmieniałam i upiekłam po swojemu.
 
Piekłam je już od tamtej pory wiele razy - niech to będzie rekomendacją.


Są specyficzne - mocno imbirowe, lekko słodkie, z miękkimi kawałkami pysznej przypieczonej czekolady.
Należy uważać, żeby nie piec ich za długo, bo twarde nie będą tak pyszne. Z pieca wyciąga je się bardzo miękkie - później kruszeją.
I nie należy przesadzać z sodą, bo będą gorzkie i niesmaczne.
 
Tylko dla wielbicieli imbiru!

 
Ciasteczka imbirowe z kawałkami czekolady
(na dwie blachy dużych ciastek)
- 11 łyżek miękkiego masła (165g),
- 1 łyżka ekstraktu z wanilii,
- 1/3 szkl. białego cukru,
- starty kawałek świeżego imbiru (długości około 4 cm),
- 1 i 3/4 szkl. mąki (ok. 300g),
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia,
- pół łyżeczki sody oczyszczonej,
- 1/2 szkl. brązowego cukru,
- 1 roztrzepane jajko,
- 150 g gorzkiej czekolady - posiekanej w kostkę
 
10 łyżek masła rozpuścić w garnuszku i gotować na małym ogniu 5-8 min. Zdjąć z ognia, wmieszać ekstrakt waniliowy.
Odłożyć do wystudzenia.
 
Biały cukier wymieszać ze startym imbirem - palcami na kształt kruszonki.
 
Przesiać mąkę, proszek i sodę, wymieszać z brązowym cukrem. Dodać do "kruszonki" z cukru i imbiru.
Dodać rozpuszczone i pozostałą łyżkę całego masła. Mieszać.
Wbić jajko, wymieszać.
Wmieszać kawałki czekolady.
 
Blachy wyłożyć papierem do pieczenia.
Formować kulki ciasta wielkości dużego orzecha, kłaść na papier, spłaszczać.
 
Można przykryć folią spożywczą i chłodzić np. przez noc, ale ja piekę od razu.
 
Piec około 10-12 min. w temp. 200 st. C.





Lubicie imbir czy - jak ja kiedyś - nie doceniacie jego smaku?

12.7.13

Klopsiki z mielonego mięsa gotowane w bulionie

Jak często mając na podorędziu mięso mielone przychodzi Wam do głowy, żeby nie smażyć kotleta, a go...ugotować?
Mi jakoś zaskakująco rzadko.
A szkoda i niby czemu? Przecież takie pulpeciki są równie smaczne, a znacznie zdrowsze niż te smażone na oleju...
 
Podaję dziś przepis z nadzieją, że kogoś zainspiruje do tej zdrowszej (a nie zawsze oczywistej) wersji...
 

 
Pulpeciki z mielonego gotowane w bulionie
(dla 2-4 osób)
- 400 - 500 g mielonego mięsa z indyka lub wieprzowego,
- cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- łyżka majeranku,
- sól, pieprz, czerwona papryka,
- ewentualnie tarta bułka,
- jajko
- 1-15, litra bulionu
 
Cebulę posiekać w drobną kostkę, wrzucić do mięsa. Czosnek też przecisnąć do mięsa.
Dodać majeranek, sól, pieprz, paprykę, wbić jajko i wsypać bułkę. Całość dokładnie wyrobić - musi być gęste, żeby pulpety się nie rozpadły w garnku.
Bulion zagotować, wrzucać do niego klopsiki i gotować około 5-10 min. (w zależności od wielkości.
 
Bulion pozostały po gotowaniu można zagęścić i dodać np. koncentrat, a później wykorzystać jako sos.
Podawać z ziemniakami / ryżem /kaszą... U nas akurat był nadmiar makaronu, więc stanęło na nim...


10.7.13

Pączki pieczone ze śliwkami

Lubię ciasto drożdżowe i lubię domową atmosferę, którą się czuje przy jego pieczeniu.
Chętnie wypróbowuje wszelkie nowe propozycje na drożdżowe cuda.
 

 
Nie wiem czemu ktoś to nazwał pączkami, bo pączków w niczym nie przypominają.
No... Może troszkę z wyglądu od góry.


 
Mimo swej niepączkowości są pyszne!
Drożdżowe ciasto, w środku owoce.
Nie polecam lukrować, bo to dodatkowe PUSTE kalorie - ja swoje polukrowałam, bo się zwyczajnie za bardzo przypiekły (poszłam składać pranie i o nich zapomniałam).
 


 
Jedyne co mi się nie podoba, to ta wielka dziura nad śliwką - nie wiem jak można temu zapobiec.
 
Inspirowałam się przepisami z internetu, ale zmieniłam rodzaj mąki, ilość drożdży i cukru, a także wypełnienie - podaję przepis po swojemu.



Pączki pieczone
(około 15 szt. - zależnie od wielkości)
- 50 g świeżych drożdży,
- szkl. letniego mleka (250 ml),
- 1/4 szkl. cukru pudru (ok. 50g),
- 2 żółtka,
- 1 jajko,
- 500 g mąki - pół na pół pszennej białej z razową,
- 75 g roztopionego masła,
- odrobina soli,
- śliwki lub inne owoce, a nawet dżem, nutella lub czekolada
 
Drożdże, łyżkę cukru i mąki oraz połowę ciepłego mleka rozrobić na zaczyn.
Odstawić na kilka minut, żeby ruszył.
Utrzeć jajka i żółtka z resztą cukru na jasna masę. Dodać rozczyn, przesianą mąkę, resztę ciepłego mleka, roztopione masło i szczyptę soli.
Dokładnie wyrobić.
Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Gdy co najmniej podwoi objętość wyrobić jeszcze raz.
Odrywać kawałki ciasta (najlepiej mokrymi lub omączonymi dłońmi), nakładać owoce lub dżem, sklejać.
Układać na blaszce (wyłożonej papierem lub nieprzywierającej) sklejeniem do dołu.
Zostawić, aby podrosły.
Piec około 15-20 min. (zależnie od wielkości) w temp. 190 st. C - muszą ładnie zbrązowieć.
Ewentualnie lukrować.



 


9.7.13

Sernik wiedeński

Absolutnie nasz ulubiony sernik z gatunku bezciastowych - ciężki, kwaśny, zbity.
Ważne, by użyć dobrego twarogu, a nie serka z wiaderka.
 
To chyba najlepszy wybór sernikowy dla osób liczących kalorie - nie ma ciasta, polewy, kruszonki, ani czekolady.
Sam ser - pycha!
 

 
Sernik wiedeński
(na okrągłą tortownicę)
- pół kg twarogu,
- 1 łyżka mąki tortowej,
- 4 jajka - osobno białka i żółtka,
 - pół łyżki mąki ziemniaczanej,
- pół szkl. cukru pudru (ok. 100g),
- 50 g masła,
- garść rodzynek,
- pół łyżeczki proszku do pieczenia,
- starta skórka z cytryny (koniecznie sparzonej!)
 
Miękkie masło utrzeć z cukrem pudrem na jasną masę. Stopniowo dodawać po jednym żółtku.
Obie mąki i proszek do pieczenia przesiać
Ser biały zemleć (ja robię to blenderem). Miksować dodając do niego masę z masła i żółtek, przesiane mąki z proszkiem, rodzynki i cytrynową skórkę.
Białka ubić na sztywną pianę i delikatnie połączyć z masą serową.
Tortownice wyłożyć papierem do pieczenia lub natłuścić.
Piec około 35-40 min. w temp. 190 - 200 st. C.
Wyjmować z formy i kroić dopiero gdy całkowicie ostygnie.




 
Maggie, rodzynki możesz pominąć :D Daj zamiast tego kandyzowaną skórkę z pomarańczy :)
Ja jestem fanką wyjadania rozmokniętych rodzynek z sernika, więc tej przyjemności się nigdy nie pozbawię :)

7.7.13

Jabłkowe krążki w cieście

Widywałam je od dawna i na wielu blogach - wreszcie zrobiłam swoje.
Uwielbiam jabłka i wszelkiego rodzaju racuszki.
Jabłka smażone w cieście naleśnikowym są wspaniałym pomysłem na śniadanie - idealnie słodkie, zdrowe i nasycą największy głód.
 

 
Jabłkowe krążki w cieście
(dla dwóch osób)
- 2 duże słodkie jabłka,
- ok. 100 g mąki,
- łyżeczka proszku do pieczenia,
- pół łyżeczki cynamonu,
- 1 łyżka cukru pudru,
- 1 jajko
- łyżka stopionego masła lub oleju,
- 150 ml mleka
 
Jabłka obrać, wydrążyć i pokroić w krążki.
Suche składniki wymieszać. Wbić jajko, wlać tłuszcz i mleko.
Wymieszać - najlepiej trzepaczką.
Ciasto powinno być gęstsze niż naleśnikowe.
Krążki jabłka zanurzać w cieście i smażyć na rozgrzanej patelni (najlepiej bez tłuszczu) z obu stron na rumiano.


5.7.13

Kulebiak z grzybami

Nie zdarzyło mi się nigdy jeść kulebiaka w domu rodzinnym, chociaż słyszałam o nim wielokrotnie.
Po prostu nie ten rejon i nie było tradycji robienia go u nas...
 
Wreszcie znalazłam przepis na kulebiak z grzybami w jednej z gazet i postanowiłam się nim posiłkować przy zrobieniu własnego.
 

 
Nie mogę powiedzieć, że mi przypomina smak dzieciństwa i właściwie nie wiem czy właśnie tak to powinno smakować...
Ładnie wyrósł, przyjemnie się zrumienił i w środku też mu niczego nie brakowało :)


Jest to ciekawa alternatywa dla zwykłego obiadu - rolada z kruchego ciasta wypełniona grzybowym farszem.
Majlord marudził, bo jedyne ciasto jakie uznaje na obiad, to takie pod pizze... Niemniej powiedział, że dobre "tylko na kolacje, a nie obiad!"
Zupełnie się z nim nie zgadzam, bo taki plaster syci głód jak mało co :)
 

 
Kulebiak z grzybami
(na 1 placek wielkości keksówki)
 
Na ciasto:
- 300 g mąki pszennej,
- 75 g masła/ margaryny,
- 2 łyżki śmietany kwaśnej,
- solidna szczypta soli,
- 1 jajko
 
Na farsz:
- duża cebula,
- 500 - 600 g pieczarek,
- 1,5 łyżki masła,
- 3 łyżki bułki tartej,
- 1 łyżka kwaśnej śmietany,
 - jajko,
- przyprawy (sól, pieprz, słodka papryka)
 
Przygotować farsz: Pieczarki umyć, posiekać w kostkę (lub zetrzeć na tarce jak ja) i udusić na maśle razem z posiekaną cebulą.
Dodać śmietanę.
Przestudzić, przyprawić do smaku.
Wbić jajko i wsypać tartą bułkę, dokładnie wymieszać.
 
Z podanych składników szybko zagnieść kruche ciasto.
Lekko podsypując mąką rozwałkować na kształt prostokąta i grubość między pół a centymetrem.
 
Na ciasto wyłożyć nadzienie, rozsmarować.
Złożyć jak kopertkę - najpierw boki do środka, a później zwinąć w roladę (wielkości keksówki jaką dysponujemy).
 
Formę wyłożyć papierem do pieczenia, przełożyć do niej kulebiaka.
 
Piec w temp. 200 st. C, aż wierzch ładnie się zrumieni.
 (u mnie zajęło to grubo ponad pół godz.)
 



2.7.13

Flapjack z christmas puddingiem (lub mince meat)

Flapjacka uwielbiam odkąd go pierwszy raz spróbowałam. Niestety - ten kupny aż kipi od tłuszczu i cukru.
Kiedy tylko mam ochotę - staram się piec domowy. 
 

 
W zeszłym roku na Gwiazdkę skusiłam się na kupny Christmas pudding.
Nie było to najgorsze, ale megasłodkie - bakaliowa, pełna rodzynek masa, mocno alkoholowa.
Ilość kalorii tak przerażała, że ja odmówiłam jedzenia łyżkami, a Majlord szybko się zasłodził.
Ale wyrzucić żal...
 
Szybko znalazłam przepis na flapjacka z masą rodzynkową - uznałam, że dużej różnicy nie zrobi (tu rodzynki, tam rodzynki, tu alkohol, tam alkohol...) jeśli dam ten nieszczęsny pudding.
Nie zrobiło :)


 
To chyba mój ulubiony rodzaj flapjacka - ogrom owsianych płatków z masą rodzynek i delikatnym zapachem alkoholu.
Zapieczony, trzymający się w zgrabnych kwadratach - idealny do pogryzania jako drugie śniadanie, a jeszcze idealniejszy do zalania mlekiem na pierwsze.
Pychota!


 
Flapjack z christmas puddingiem (lub mince meat)
(na 1 blaszkę)
- 120 g masła,
- 4 łyżki płynnego miodu,
- ok. 250g christmas puddingu (lub mince meat),
- 300 g (3 szkl.) płatków owsianych
 
Podgrzać masło, miód i pudding/masę rodzynkową - aż się rozpuszczą i połączą w jedną masę.
Zdjąć z ognia, wsypać płatki owsiane.
Wyłożyć na blachę (najlepiej nieprzywierającą lub wyłożoną papierem do pieczenia), dokładnie ubić. Masa powinna mieć grubość około 1,5-2 cm.
Piec 20 min. w temp. 180 st. C.
Jeszcze ciepłe pokroić w kwadraty, wystudzić i rozdzielić.


 
Lubicie ten sposób podawania płatków owsianych?